Stopka do ściegu owerlokowego - warto kupić czy można bez niej żyć (szyć)?

Podczas wypadu do Poznania kupiłam stopkę do ściegu owerlokowego (wspominałam o tym tutaj - klik). Wcześniej czytałam o jej wspaniałych właściwościach i zapragnęłam ją mieć. Nie szukałam jej na siłę, bo nie była to potrzeba "must be", ale kiedy zobaczyłam (zupełnie przypadkiem) ją na półce wśród innych krawieckich "przydasi" to postanowiłam kupić. Skusiła mnie też cena - niecałe 9 PLN.

Stopki do ściegu owerlokowego nie mam zbyt długo - troszkę ponad tydzień. Pierwsze szycie z jej użyciem za mną dlatego postanowiłam w tym wpisie pokazać Wam efekty szycia ze stopką oraz próbę oceny czy stopka do ściegu owerlokowego to akcesorium, które każda szyjąca osoba powinna posiadać czy może zbędny element, bo bez tej stopki można żyć (szyć).

Jak wiecie, posiadam maszynę Silvercrest z Lidla, która w wyposażeniu standardowym, stopki do ściegu owerlokowego nie posiada, mimo, że ścieg owerlokowy w maszynie jest. Ja z samego ściegu dosyć często korzystam, bo właśnie takim ściegiem wykańczam swoje prace. I nie zawsze jestem zadowolona. Dlaczego? Dlatego, że brzegi wykończone ściegiem owerlokowym, przy wykorzystaniu zwykłej stopki, nie zawsze są takie, jakie chciałabym aby były. Często materiał mi się zwijał, zawijał, rolował a obrzucenie brzegów jest takie jakby ściśnięte. Już nawet doszłam do tego, że ściegiem owerlokowym przeszywałam nadatki na szew nie przy samym brzegu, tylko troszkę dalej a po przeszyciu obcinałam brzegi...Taka kombinacja, ale dzięki temu mój poziom zadowolenia z wnętrza uszytku wzrastał.

Od jakiegoś czasu marzę o owerloku właśnie dlatego, że chciałabym mieć ładnie wykończone brzegi, mniej pracy przy szyciu. Marzę i nie wiem kiedy to marzenie spełnię:) Kiedy jakiś czas temu usłyszałam o stopce do ściegu owerlokowego to zaczęłam zastanawiać się czy może ta stopka będzie lekarstwem na moje potrzeby:) Poza tym zastanawiałam się czy oby na pewno uzyskam efekt, który chciałabym i czy nie będą to wydane na darmo pieniądze. Czy stopka do ściegu owerlokowego zastąpi owerloka....?

Owerloka nie zastąpi, bo gdyby tak miało być, to owerloki poszłyby w zapomnienie:) Jeżeli więc myślicie, że wystarczy kupić za 9-12 PLN stopkę i marzenia o owerloku można porzucić to rozwiewam Wasze nadzieje i swoje też:) Ale.....

• stopka do ściegu owerlokowego sprawia, że ścieg owerlokowy wygląda lepiej niż ten wykonany zwykłą stopką,
• obrzucając brzegi z użyciem stopki owerlokowej uzyskamy całkiem fajny efekt wizualny - materiał nie jest ciągnięty przez nitkę i nie zwija się, nie roluje,
• stopka do ściegu owerlokowego dzięki swojej budowie sprawia, że ścieg owerlokowy jest "rozluźniony" a w efekcie bardziej przypomina ten z owerloka niż szyty na zwykłej stopce,
• szerokość ściegu jest równa przy użyciu stopki do ściegu owerlokowego - uważam to za duży plus, bo przy zwykłej stopce bywało różnie,
• używając stopki do ściegu owerlokowego można szyć idealnie przy brzegu, dzięki metalowemu "języczkowi", co przy zwykłej stopce takie proste to dla mnie nie było.

Poniżej przykład ściegów owerlokowych - 4 różnych-  z wykorzystaniem zwykłej stopki i tej dedykowanej. Różnicę widać gołym okiem...Ustawienia maszyny były jednakowe a jednak różnica jest zauważalna.

Czy zatem warto kupić stopkę do ściegu owerlokowego czy można bez niej żyć (szyć)?

Z pełną odpowiedzialnością stwierdzam, że bez stopki do ściegu owerlokowego można żyć i szyć, bo owerloka jednak nie zastąpi. Jednak czy za 9-12 PLN warto odmawiać sobie przyjemności z bezproblemowego wykańczania brzegów tkanin jeżeli nie posiadamy owerloka? Na pewno nie:) Dlatego polecam i zachęcam do korzystania ze stopki do ściegu owerlokowego.

P.S. Już niedługo pokażę Wam, co udało mi się zobaczyć i upolować podczas mojej ostatniej wyprawy do stolicy Tatr:)